Mumio – cudowny „sok skalny”
Ludzkość odkryła wspaniałe właściwości mumio już ponad cztery tysiące lat temu. Od tego czasu wykorzystuje tą naturalną substancję w celu wspomagania leczenia wielu chorób i wzmocnienia organizmu. Wzmianki o tym wyjątkowym lekarstwie znaleźć można w starożytnych rękopisach perskich, chińskich, tatarskich, indyjskich, azerskich, a także arabskich. Pisał o nim nawet jeden z najsłynniejszych greckich filozofów – Arystoteles, który zalecał stosowanie mumio osobom o „flegmatycznym charakterze”, a także borykającym się z chorobami i dolegliwościami takimi jak: bóle głowy, dreszcze, epilepsja czy paraliż nerwu twarzowego.
Perski medyk i filozof – Awicenna, który przez wielu badaczy nazywany jest „ojcem nowoczesnej medycyny”, pisał iż mumio korzystnie wpływa na proces regeneracji kości przy złamaniach i zwichnięciach, a także jest świetnym panaceum na migreny, zatrucia, chorobę Heinego-Medina, gruźlicę oraz wrzody żołądka i pęcherza moczowego.
W wielu starożytnych dziełach medycznych znaleźć można informację o tym, że mumio to cudowny środek, który przywraca wigor całemu organizmowi człowieka, a zwłaszcza sercu, likwiduje ślady reumatyzmu i chorób kości, pomaga pozbyć się kaszlu, astmy, anginy, chorób żołądka, plucia krwią, bądź też nietrzymania moczu i jąkania.
Czym jest mumio?
Tajemnicze słowo mumio pochodzi z greki. W języku tym oznacza ono oczyszczający i ochraniający, co doskonale odzwierciedla właściwości tego naturalnego, leczniczego skarbu. Substancja ta bywa określana także krwią gór, łzami skał czy olejem górskim. Ajurweda określa ją jako Sahilajit.
Swoim wyglądem, mumio przypomina smołę. Ma charakterystyczny, nieco nieprzyjemny zapach i gorzkawy smak. W zależności od pochodzenia i rodzaju, może mieć ono różną barwę: od prawie czarnej, do żółto-brązowej. Nacieki tej substancji znaleźć można w głębokich jaskiniach umiejscowionych w wysokich partiach Himalajów, gór Ałtaj, gór Kaukaskich, masywów górskich na terenie Tybetu, Afganistanu, Iranu, a nawet na Antarktydzie.
Swoje unikalne właściwości Sahilajit zawdzięcza bogatemu i niezwykle pożytecznemu składowi. Zawiera on między innymi cenne związki organiczne, takie jak: różnorodne aminokwasy, jad pszczeli, witaminę B 1 i B 12, witaminę A, olejki eteryczne, kwas benzoesowy i hipurowy, jak również krzemiany i bardzo ważne oraz zbawienne dla zdrowia, mikroelementy: sód, krzem, glin, żelazo, fosfor, magnez, potas, bar, siarkę, mangan, beryl, wanad, srebro, tytan, miedź, cynk, nikiel, bizmut, kobalt, chrom, stront, gal, wapń, cynę.
Jak działa ten wyjątkowy skarb natury?
Badań nad niesamowitymi właściwościami i działaniem mumio podjęły się ośrodki naukowe zlokalizowane w Rosji i Indiach. Zostały one zapoczątkowane już w latach 50-tych ubiegłego wieku i potwierdziły wiele wniosków, jakie na temat tego wyjątkowego „górskiego balsamu” wyciągnęli lekarze starożytni. Naukowcy przeprowadzający analizy, początkowo obserwowali wpływ „soku skalnego” na organizmy zwierzęce. Kiedy zauważono pozytywne skutki tych eksperymentów, zaczęto podawać mumio także ludziom.
Prace badawcze, które prowadzono pod kontrolą Ministerstwa Zdrowia byłego ZSRR, pokazały, że przyjmowanie oczyszczonego ekstraktu balsamu górskiego nie powoduje negatywnych skutków ubocznych, szkodliwych dla organizmu ludzkiego, a wręcz wpływa na niego zbawiennie.
Testy wykazały, że mumio wykazuje bardzo skuteczne działanie w przypadku leczenia różnorodnych uszkodzeń kości, takich jak złamania, także jeśli towarzyszą im zapalenia szpiku, bądź też inne zakażenia bakteryjne. Oprócz tego, Sahilajit wspomaga leczenie wrzodów żołądka oraz dwunastnicy, a także, dzięki silnemu działaniu przeciwzapalnemu i przeciwbakteryjnemu oraz regeneracyjnemu, przyspiesza leczenie ran po poparzeniach, a także innych chorób skóry takich jak trądzik czy grzybice.
Mumio stosowane wewnętrznie wspomaga przemianę materii oraz wzmacnia organizm i zwiększa odporność organizmu (procesy fagocytozy). Pozytywnie oddziałuje też na układ nerwowy. Dzięki silnymi właściwościom biostymulującym i nieszkodliwości, Sahilajit został zarejestrowany w Rosji jako suplement diety.
Przeprowadzane badania pokazały też, że mumio w niewielkim stopniu obniża poziom złego cholesterolu, czyli lipoprotein wykazujących bardzo małą i małą gęstość ( LDL, vLDL) oraz triglicerydów, jak również podwyższa poziom pożytecznych lipoprotein zwanych HDL.
Wyniki testów ujawniły też inne pożyteczne właściwości mumio. Okazało się, że ta naturalna substancja może podnosić płodność i jakość nasienia u mężczyzn, a także zwiększyć ilość hormonu folikulotropowego. Występuje on u obu płci. U mężczyzn pobudza spermatogenezę, a u kobiet podnosi poziom estrogenów. Sahilajit wpływa również na zwiększenie produkcji enzymu chroniącego organizm przed negatywnymi skutkami oddziaływania wolnych rodników.
Jak samodzielnie sprawdzić prawdziwość mumio?
W sklepach i aptekach internetowych można znaleźć wiele rodzajów mumio. Substancja ta dostępna jest między innymi w płynie, w formie tabletek, proszku i różnorodnych maści. Niestety, kupując Sahilajit bardzo łatwo można trafić na przeróżne podróbki tego specyfiku, które nie wykazują właściwości prozdrowotne, o jakich pisałam wyżej. Właśnie dlatego, warto zawsze sprawdzać autentyczność mumio.
Jak to stwierdzić?
- Prawdziwe mumio powinno mieć specyficzny zapach przypominający żywicę roślinną.
- Jeśli Sahilajit, który kupimy nie będzie posiadał żadnego zapachu, lub będzie pachniał naftą, bądź kawą, może to świadczyć, że produkt ten nie jest oryginalny.
- Najlepszej jakości mumio, zakupione w postaci plastycznej masy, powinno mieć czerwonawy odcień.
- Prawdziwy balsam górski, powinien topić się pod wpływem ciepła naszej dłoni, czyli przytrzymania go w rękach. Jeśli jest inaczej i produkt, który kupiliśmy wymaga podgrzewania do 50 st. C, świadczy to, iż prawdopodobnie zostały dodane do niego szkodliwe substancje, takie jak asfalt, lub mumio zostało poddane obróbce termicznej, w wyniku której straciło ogromną część swoich właściwości.
- Prawdziwe mumio nie połączy się z tłuszczami lub olejami.
- Oryginalna „krew gór” dobrze rozpuszcza się w wodzie i innych płynach. W kwaśnym środowisku, takim jak sok z cytryny wytrąca charakterystyczny osad.
- Nie należy kupować mumio w postaci czarnych tabletek, gdyż w procesie ich produkcji, Shilajit został poddany działaniu wysokiej temperatury, co sprawiło, że stracił on wiele ze swoich leczniczych zdolności.
- Naszą podejrzliwość powinna też wzbudzić niska cena. Warto pamiętać, że mumio występuje w trudno dostępnych rejonach wysokich gór, w kilku miejscach na świecie i jego wydobycie wymaga dużo wysiłku. Często zadanie to zlecane jest alpinistom.
Jak stosować mumio?
Sahilajit powinno się przyjmować 1 raz dziennie na czczo. Można sporządzić z niego roztwór, rozpuszczając go w szklance ciepłej wody, bądź też przyjmować na sucho i dopiero później popić napojem takim jak woda, herbata lub mleko osłodzone miodem.
Dawki mumio powinny być dostosowane do wieku i ogólnego stanu organizmu. Badania kliniczne wykazały, że optymalna dawka mumio dla osób dorosłych to od 0,15 do 0,2 g. na dzień. Substancję tą powinno się przyjmować przez dziesięć dni, a następnie zrobić pięciodniową przerwę i powtórzyć serię. Jeśli leczenie dotyczy złamań grubych kości, leczenie warto powtarzać od 3 do 5 razy.
Dzieciom, zaleca się następujące dawkowanie:
- Dzieci w wieku od trzech miesięcy do jednego roku powinny przyjmować od 0,01 do 0,02 g. mumio na dobę.
- Dawka dla dzieci powyżej 1 roku do 9 lat to 0,05 g.
- W przypadku dzieci od 9 lat do 14 lat należy podawać 0,1 grama.
W mumio możemy znaleźć ogromną liczbę niezbędnych witamin, składników mineralnych i aminokwasów, które zbawiennie wpływają na organizm człowieka. Jeśli wziąć pod uwagę bogactwo minerałów, żaden suplement wyprodukowany przez koncerny farmaceutyczne, nie jest w stanie mu dorównać. Już Hipokrates twierdził, że najlepsze leczenie powinno przypominać oddziaływanie na organizm człowieka sił natury. Właśnie dlatego, zamiast sięgać po kolejne syntetyczne suplementy, warto czasem zaufać temu, co ofiarowała nam Matka Ziemia i wypróbować ten cudowny „balsam górski”.
Autor: Anna Haim
Powyższy artykuł pochodzi z listopadowego wydania czasopisma Moda na Eko.