Co nas truje?
Każdy, kto nie jest do końca przekonany czy powinien zmienić swoje podejście do ogrodnictwa na bardziej zielone, powinien poświęcić kilka minut, spacerując pomiędzy półkami lokalnego centrum ogrodniczego i przyjrzeć się bliżej niektórym często używanym produktom. Zwróćmy uwagę na hasła takie jak „Środki ostrożności” – „Unikać kontaktu ze skórą. Nie wdychać oparów. Umyć ręce i odsłoniętą skórę po użyciu produktu. Niebezpieczny dla ryb/organizmów wodnych. Bardzo niebezpieczny dla pszczół. Uwaga: produkt zawiera metaldehyd, którego spożycie może skutkować śmiercią – Super okazja – tylko 11,99 zł…” Obecnie, ilość substancji toksycznych, które możemy kupić za powalająco niskie ceny, jest ogromna. To nasz świat i Twoja decyzja! Dlatego też warto zastanowić się, jak domowymi, ekologicznymi sposobami możemy zadbać o nasz ogródek nie zatruwając jednocześnie siebie i swojego otoczenia.
Łatwe, organiczne rozwiązania do walki ze szkodnikami
- Jednymi z najbardziej irytujących szkodników są ślimaki i często decydujemy się na ich wytruwanie. Niestety, tradycyjne granulki trujące ślimaki zawierają takie substancje jak metaldehyd, który może również zatruwać ptaki, jeże i inne zwierzęta, łącznie z naszymi pupilami i nami samymi.
- Aby bezpiecznie i ekologicznie dbać o nasz ogród musimy najpierw dobrze poznać wroga. W przypadku ślimaków możemy uciec się do wielu zielonych rozwiązań, od wyboru roślin, których te nie cierpią (takich jak lawenda) po polowanie na nie tam, gdzie najczęściej się pojawiają, czyli najczęściej w stertach desek czy drewna.
- Na insekty takie jak muchy, komary czy meszki doskonałym rozwiązaniem może być zasadzenie kocimiętki – uradujesz tym samym tez swojego kota. Sobie możesz sprawić przyjemność tworząc zielnik pełen bazylii, ona również odstrasza komary i muchy, a Ty możesz wykorzystać ją w kuchni. Poza tym doskonałymi odstraszaczami idealnymi zarówno do ogrodu jak i na balkon będą komarzyca, pelargonia czy rosiczka. Poza właściwościami zniechęcającymi owady, cieszą one oko swoim wyjątkowym wyglądem.
- Zapraszanie naturalnych drapieżników takich jak żaby, ropuchy, jeże, biedronki i inne również stanowi rozwiązanie i może być zalążkiem do Dzikiego Ogrodnictwa.
- Różnego rodzaju humanitarne pułapki czy elektroniczne urządzenia odstraszające są kolejną alternatywą na szkodniki – istnieje cały wachlarz urządzeń, których możemy używać przeciwko zarówno kotom, jak i karaluchom.
Musimy jednak pamiętać, że organiczny ogród to nie tylko unikanie trucizn: to zintegrowane podejście do pielęgnowania zdrowych roślin od korzonków aż po końce listków bez potrzeby chemicznych dodatków.