Spis treści
Rytuały tybetańskie – cudowny sposób na zachowanie witalności i doskonałe samopoczucie
Medycyna naturalna już od dawna próbowała zgłębić tajemnicę ogromnej siły ducha i energii witalnej mnichów tybetańskich. Okazało się, że odpowiada za to nie tylko ich sposób życia, całkowicie zgodny z rytmem natury oraz pradawna wiedza o dobroczynnym działaniu ziół na funkcjonowanie organizmu oraz leczenie wielu ciężkich chorób. Jest coś jeszcze…
Tym czymś są rytuały, zwane inaczej rytami tybetańskimi. O ich istnieniu, świat zachodu dowiedział się za sprawą Petera Keldera, który opisał je w książce „Źródło wiecznej młodości”. Przedstawił on w niej niesamowitą, wręcz niewiarygodną historię emerytowanego pułkownika armii brytyjskiej, który podczas swojej wyprawy w Himalaje odnalazł stary klasztor, gdzie nauczył się wykonywania tych „cudownych ćwiczeń”. Aż trudno w to uwierzyć, ale dzięki ich regularnemu powtarzaniu przez wiele lat, w ciele tego siedemdziesięcioletniego mężczyzny zaszły niesamowite zmiany, które sprawiły, że osoby, które nie znały jego prawdziwego wieku, brały go za 40-sto lub 50-cio latka.
Jak uprawianie rytów tybetańskich wpływa na organizm człowieka?
Systematyczne praktykowanie rytuałów tybetańskich, to nie tylko dość prosty, ale też niezwykle przyjemny sposób na zachowanie doskonałego zdrowia oraz znakomitej kondycji fizycznej i psychicznej na wiele długich lat. Świetnie reguluje i polepsza ono funkcjonowanie całego organizmu, a także wspomaga leczenie wielu chorób, takich jak np. Hashimoto.
Ćwicząc regularnie, już po kilku tygodniach zauważyć można ich niezwykle korzystny wpływ na nasze ciało i psychikę, który objawia się poprzez:
- wzmocnienie kondycji fizycznej,
- złagodzenie napięcia mięśniowego i nerwowego,
- osiągnięcie przyjemnego stanu relaksu, odprężenia oraz poprawy samopoczucia psychicznego,
- zwiększenie zdolności intelektualnych oraz przypływ sił witalnych,
- poprzez wyrównanie hormonów i poziomów energii, które u osób starszych i chorych są zaburzone; korzystnie wpływa to na uregulowanie i przywrócenie prawidłowego funkcjonowania całego organizmu,
- rytuały tybetańskie są zbiorem ćwiczeń izometrycznych, dlatego też wzmacniają mięśnie i stawy.
Po pierwszym wydaniu książki Petera Keldera, do redakcji wydawnictwa zaczęły napływać listy od jej czytelników, w których pisali oni w jaki sposób te wspaniałe ćwiczenia pomogły im odzyskać zdrowie oraz siły witalne. Oto przykłady niektórych z nich świadczące o skuteczności praktykowania rytów tybetańskich:
„Wykonuję pięć rytuałów od ponad roku i wyglądam o wiele młodziej… niektórzy twierdzą, że ubyło mi piętnaście lat. Mam mocniejsze stawy skokowe i lepszą postawę. Moje ciało nabrało giętkości i sprężystości.”
La Mae Lcmkuil, Oostbure. Wisconsin.
„Chociaż praktykuję pięć rytuałów dopiero od paru tygodni, ogromnie zwiększyła się moja witalność. Komuś może się wydać, że bardzo przesadzam, ale także uwagę mam wyostrzoną. Jestem we wspaniałym nastroju.”[1]
Myra C, Yakima, Waszyngton
„Kiedy zdiagnozowano u mnie chorobę Hashimoto, myślałam, że jest to choroba, której nie da się wyleczyć, jednak dzięki wielu metodom naturalnym, jakie stosowałam, w tym również rytuałom tybetańskim, udało mi się ją pokonać. Dziś moje hormony utrzymują się na doskonałym poziomie, a lekarze pytają mnie, skąd ta pozytywna zmiana. Wiem, że duży wpływ na wyeliminowanie choroby miało właśnie regularne praktykowanie rytów tybetańskich. Właśnie dlatego, z czystym sumieniem, polecam je wszystkim, którzy szukają sposobu na odzyskanie zdrowia i sił witalnych”
Anna Line, NY
Na czym polega działanie rytuałów tybetańskich?
Tradycyjna medycyna wschodnia zakłada, że w ciele człowieka występuje siedem niezwykle ważnych ośrodków, których zadaniem jest regulowanie prawidłowego przepływu energii w organizmie. Nazywane są one czakrami, a każdy z nich jest odpowiednikiem jednego z siedmiu gruczołów dokrewnych produkujących hormony, które regulują pracę całego organizmu. Na podstawie najnowszych badań medycznych, naukowcy odkryli, że hormony odpowiadają także za procesy starzenia. Już w momencie, kiedy człowiek osiąga pełną dojrzałość płciową, przysadka mózgowa rozpoczyna produkcję tak zwanego „hormonu śmierci”. Jego negatywne działanie sprawia, że we wszystkich komórkach upośledzona zostaje ich naturalna zdolność do pobierania korzystnych hormonów – m.in. hormonu wzrostu – niezbędnych do ich prawidłowego funkcjonowania. Proces ten powoduje ich stopniowe zużycie i obumieranie.
Uprawianie pięciu rytuałów tybetańskich pomaga zatrzymać, a nawet cofnąć tą reakcję, gdyż reguluje przepływ energii pomiędzy siedmioma czakrami i przywraca równowagę energetyczną, która odpowiedzialna jest za nasze zdrowie i dobre samopoczucie. Przekłada się to także na wyrównanie poziomu hormonów i przywrócenie komórkom ich naturalnych możliwości regeneracyjnych.
Jak praktykować ryty tybetańskie?
Ćwiczenia nazywane rytuałami tybetańskimi są dość proste i zazwyczaj nie sprawiają większych problemów nawet osobom starszym i schorowanym. Przed ich rozpoczęciem warto przyjrzeć się materiałom wideo pokazującym, w jaki sposób je wykonywać.
Jeśli chcesz rozpocząć praktykowanie rytuałów tybetańskich, pamiętaj, aby na początku swojej pracy nie przeforsowywać organizmu. W ciągu pierwszego tygodnia, wykonuj od 3 do 5 powtórzeń każdego z ćwiczeń. Liczbę tą systematycznie zwiększaj, o 2 lub 3 na tydzień, aż do 21. Dzięki temu systemowi Twój organizm stopniowo przyzwyczai się do zmian energetycznych, jakie będą zachodziły w nim w wyniku ćwiczeń. Pamiętaj również, że ilość powtórzeń wykonywanych w ciągu dnia powinna być zawsze nieparzysta.
Swój trening tybetański możesz podzielić na dwie sesje: poranną i wieczorną. Kiedy się wprawisz, każda z nich zajmie Ci nie więcej niż 15 minut. Nie zrażaj się, jeśli początkowo ćwiczenia nie będą wychodziły tak precyzyjnie, jakbyś tego chciał, gdyż i tak przyniosą one pozytywne efekty, a Ty z czasem nauczysz się je wykonywać coraz lepiej.
Dość już teorii, przejdźmy teraz do praktyki. Poniżej opisaliśmy, w jaki sposób wykonywać poszczególne rytuały.
Rytuał I:
Ćwiczenie pierwszego rytuału jest zbawienne dla układu krążenia. Przyczynia się ono między innymi do zmniejszenia żylaków. Drugim pozytywnym efektem uprawiania pierwszego ćwiczenia, jest zwiększenie przepływu energii w całym ciele i pobudzenie pracy czakr, głównie tych znajdujących się na czubku głowy, czole, piersiach i kolanach. Prowadzi to do ożywiania komórek, a także, dzięki zwiększeniu przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego, zapobiega i łagodzi bóle głowy.
Wykonanie:
Aby wykonać ten rytuał, powinieneś stanąć prosto i wyciągnąć ręce na boki. Dłonie ułóż w taki sposób, żeby były one zwrócone wnętrzem do podłogi. Pamiętaj też o tym, że twoje ramiona powinny być rozluźnione, a ręce tworzyły z nimi jedną linię. Następnie zacznij obracać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara – nigdy odwrotnie.
Przy wykonywaniu tego rytuału skup się na odpowiednim oddychaniu. Oddechy powinny być głębokie i równe. Ćwiczenie należy zacząć od powolnego wirowania, a następnie powoli zwiększać prędkość, by pod koniec harmonijnie ją zmniejszyć. Na zakończenie złóż dłonie przed sobą na wysokości mostka i swoje spojrzenie skieruj na złączone kciuki. Dzięki temu odzyskasz równowagę. Przez cały czas głęboko oddychaj i rozluźnij się. Zanim przejdziesz do wykonania drugiego rytuału poczekaj chwilkę na ustanie zawrotów głowy.
Uwaga!
Wirowanie nie jest wskazane w przypadku niektórych chorób, do których należą:
- choroba Parkinsona,
- stwardnienie rozsiane,
- choroba Meniere’a,
- epilepsja,
- powiększone serce i problemy z zastawką.
Jeśli cierpisz na którąś z nich, zanim przystąpisz do ćwiczenia tego rytuału, skonsultuj się z lekarzem i upewnij się, czy możesz je wykonywać. Obroty mogą też nasilić nudności u kobiet w ciąży.
Wskazówki:
- Pamiętaj, aby podczas wirowania utrzymywać brodę równolegle do podłoża oraz rozluźnić ramiona.
- Bardzo ważne jest, by stopy podążały za rękoma, a nie na odwrót.
- Wirowanie powinno zakończyć się w tym samym miejscu, w którym się zaczęło. Zwróć uwagę na to, aby nie przemieszczać się podczas wykonywania ćwiczenia.
Rytuał II:
Regularne praktykowanie tego rytuału wzmacnia nerki, organy wchodzące w skład układu pokarmowego, gruczoły i narządy płciowe, a także tarczycę. Jeśli cierpisz na kłopoty jelitowe, pomoże ci ono je zniwelować, a także poprawić trawienie. Dzięki systematycznemu ćwiczeniu tego rytu, wzmocni się twój układ krążenia, a także poprawi oddychanie. Oprócz tego, przyniesie ono pozytywne rezultaty w postaci uelastycznienia i wzmocnienia mięśnia sercowego oraz przepony. Usprawni się także praca Twojego układu limfatycznego, wzmocnią mięśnie brzucha, nóg i rąk. Rytuał ten wykazuje także zbawienne działanie na kręgosłup, gdyż pomaga usunąć napięcie z jego dolnej części. Niweluje też sztywność karku oraz nóg. Regularne ćwiczenie go przyniesie ulgę przy artretyzmie bioder, a także pozwoli zmniejszyć skutki osteoporozy kości miednicy, bioder, karku oraz nóg.
Wykonanie:
Ćwiczenie rozpocznij od położenia się na plecach oraz wyprostowania nóg. Następnie złącz kostki. Pamiętaj, aby Twoja twarz była zwrócona ku górze. Wyprostuj ręce i połóż je wzdłuż ciała w taki sposób, aby dłonie były zwrócone ku podłodze, a palce się złączyły. Weź głęboki wdech przez nos i w trakcie tej czynności podnieś wysoko wyprostowane nogi, tak aby znalazły się one prostopadle do podłogi. W tym samym czasie, podnosząc głowę, przyciągnij podbródek do piersi. Czynność ta powinna być wykonana przy pomocy jednego płynnego ruchu. Jeśli sprawia Ci to trudność, rozpocznij podnoszenie nóg od pięt i podłóż dłonie pod pośladki. Te zabiegi ułatwią Ci prawidłowe wykonanie rytuału.
W drugiej części ćwiczenia, na wydechu, powoli opuść nogi i głowę na podłogę. Pamiętaj, aby rozluźnić wszystkie mięśnie.
Rytuał ten należy ćwiczyć bardzo wolno.
Rytuału tego nie powinny wykonywać kobiety w ciąży i podczas menstruacji, gdyż ćwiczenie to może wywołać skurcze, bądź też zatrzymać miesiączkę.
Wskazówki:
- Aby ułatwić podnoszenie nóg, postaraj się napierać na podłogę dłońmi, przedramionami, łokciami i ramionami.
- Podnoszenie głowy wykonaj delikatnym, spokojnym ruchem, pilnuj, aby nie był to gwałtowny manewr. Podczas tej czynności wciągnij brzuch i skup na nim swoją uwagę.
- Pamiętaj, że ćwicząc, należy odpowiednio oddychać. Podnosząc nogi i głowę, weź głęboki wdech, natomiast opuszczając je, wypuść powietrze z płuc.
- Robiąc przerwy pomiędzy powtórzeniami, skup się na rozluźnieniu mięśni i prawidłowym, rytmicznym oddychaniu.
- Jeśli całkowite wyprostowanie nóg sprawia Ci problemy, pozostaw je delikatnie zgięte w kolanach. W regularnych ćwiczeniach dąż do nauczenia się ich całkowitego prostowania.
Rytuał III
Trzeci ryt tybetański wykazuje działanie podobne do drugiego. Poprawia on funkcjonowanie nerek i nadnercz, tarczycy, organów wchodzących w skład układu trawiennego, a także narządów i gruczołów płciowych. Doskonale wpływa on na zdrowie kobiet przechodzących menopauzę, a także cierpiących z powodu nieregularnych i długich menstruacji. Systematyczne ćwiczenie go pozwala nie tylko wzmocnić i uelastycznić mięśnie brzucha oraz przepony, co wpływa na pogłębienie oddychania, ale także rozluźnić mięśnie karku i dolną część kręgosłupa. Rytuał ten ma również zbawienny wpływ na zatoki, gdyż przyspiesza i wspomaga ich oczyszczanie. Pomaga też zmniejszyć dokuczliwe bóle wynikające ze schorzeń takich jak artretyzm górnego odcinka kręgosłupa i karku.
Wykonanie:
Rozpoczynając to ćwiczenie, uklęknij i oprzyj o podłogę zgięte palce stóp. Następnie rozstaw nogi na szerokość bioder. Ułóż dłonie w tylnej części ud, tak żeby znajdowały się one tuż pod pośladkami. Napręż i usztywnij kark, a później pochyl głowę i dotknij podbródkiem klatki piersiowej. Nabierając powietrza do płuc, ostrożnie, powoli odchyl głowę w tył, tak mocno, jak tylko dasz radę. Przy wydechu, wyprostuj głowę i powróć do pozycji początkowej. Zwróć uwagę na to, by wykonując to ćwiczenie, przez cały czas utrzymywać prosty kręgosłup oraz nie wyginać go w części krzyżowej, a także mieć napięte mięśnie pośladków.
Uwaga!
Osoby, które stale zażywają leki przeciwko nadciśnieniu, nie powinny pochylać głowy poniżej poziomu serca.
Przeciwwskazaniem do ćwiczenia tego rytuału może być także ciąża lub niedawne przebycie zabiegu chirurgicznego brzucha.
Wskazówki:
- Jeśli chcesz lepiej zachować równowagę, podczas wykonywania ćwiczenia, obejmij dłońmi uda.
- Pamiętaj, że palce stóp powinny być cały czas podgięte. Zapobiegnie to przeciążeniu nóg.
Rytuał IV
Ryt czwarty stymuluje pracę tarczycy, układu trawiennego, narządów i gruczołów płciowych, układu limfatycznego, a także pobudza krążenie. Systematyczne ćwiczenie tego rytuału daje także inne pozytywne efekty, w postaci uelastycznienia i wzmocnienia mięśni brzucha, serca oraz przepony. Umacnia ono także ręce, ramiona oraz uda. Przynosi również ulgę w artretyzmie bioder, ramion, kolan oraz karku, jak też łagodzi objawy osteoporozy kończyn i miednicy. Jego regularne praktykowanie pomaga udrożnić nos i wspomaga leczenie chorób zatok, co sprzyja pogłębieniu oddychania. Ćwiczenie to zwiększa wiry energetyczne w obrębie pięciu czakr znajdujących się w podstawie kręgosłupa, górnej i dolnej części brzucha, klatce piersiowej oraz gardle. Oddziałuje też na mniejsze czakry umiejscowione w okolicach kolan, dzięki czemu wzmacnia układ immunologiczny i zwiększa odporność organizmu.
Jego uprawianie pomaga zniwelować także nieprzyjemne objawy, jakich doświadczają kobiety w okresie menopauzy.
Wykonanie:
Aby wykonać ten ryt, usiądź na podłodze i wyprostuj nogi. Rozstaw je w taki sposób, aby stopy znalazły się na linii ramion. Następnie wyprostuj kręgosłup i podeprzyj się z tyłu rękami, tak by dłonie leżały płasko na podłożu i znajdowały się jak najbliżej bioder, a palce były skierowane ku stopom.
Następnie pochyl głowę i dotknij podbródkiem do klatki piersiowej. Wdychając powietrze, zegnij nogi w kolanach podnieś biodra przy jednoczesnym odchyleniu głowy w tył. Zwróć uwagę na to, by tułów tworzył z udami linię prostą i znajdował się w pozycji równoległej do ziemi. Ręce i łydki powinny tworzyć kąt prosty z podłożem.
Robiąc wydech, wróć powoli do postawy, od której rozpoczynałeś ćwiczenie. Pamiętaj, by przed skłonem głowy naprężyć szyję i dopiero po tej czynności ostrożnie odchylać głowę. Podnoszenie tułowia rozpocznij od uniesienia miednicy i dolnej części pleców, a następnie popchnij je w kierunku stóp.
Uwaga!
Osoby, które:
- zażywają leki na nadciśnienie,
- cierpią z powodu wrzodów,
- bóli umiejscowionych w karku lub dolnej części brzucha,
- mają słabe mięśnie brzucha,
- chorują na stwardnienie rozsiane,
- chorobę Parkinsona lub podobną – powinny wykonywać to ćwiczenie powoli i ostrożnie.
Rytu tego nie powinny ćwiczyć kobiety w ciąży i podczas miesiączki, gdyż może to spowodować skurcze, bądź też zatrzymać krwawienie miesięczne.
Wskazówki:
- Jeśli mocno przyciśniesz dłonie i pięty do podłogi, łatwiej będzie Ci podnieść tułów.
- Pamiętaj, aby głowę trzymać w jednej linii z kręgosłupem. Najpierw ustaw ją tak, by broda stykała się z klatką piersiową, a następnie przywróć ją do pozycji, w której będzie znajdowała się ona równolegle do podłogi.
- W trakcie wykonywania ćwiczenia, powinieneś utrzymywać zaciśnięte pośladki. Dzięki temu zabezpieczysz dolną część kręgosłupa.
- Jeśli wyobrazisz sobie, że musisz kolanami ścisnąć piłkę, pozwoli Ci to utrzymać złączone kolana.
- W przypadku, gdy masz kłopoty z wykonaniem tego ćwiczenia, nie przejmuj się nimi. Podnieś kręgosłup na taką wysokość, na jaką pozwalają Ci Twoje możliwości. Jeśli będziesz ćwiczyć regularnie, z pewnością nabierzesz większej wprawy w wykonywaniu tego rytuału.
Rytuał V:
Ryt piąty zbawiennie wpływa na pracę tarczycy, nerek i nadnercz, a także wszystkich narządów układu pokarmowego oraz gruczołów płciowych. Jego regularne ćwiczenie wzmacnia krążenie krwi oraz pobudza układ limfatyczny, który pełni kluczową rolę w utrzymaniu odporności organizmu. Praktykowanie go pozytywnie oddziałuje na proces oddychania oraz wyregulowuje wiry energetyczne we wszystkich czakrach. Daje też doskonałe rezultaty w postaci wzmocnienia i uelastycznienia serca, przepony, mięśni brzucha, a także rąk i nóg. Oprócz tego przynosi ulgę w przypadku bóli w dolnych partiach kręgosłupa. Ćwiczenie go, pomaga zmniejszyć dolegliwości związane z menopauzą, oczyścić zatoki, a także wyregulować trawienie i ograniczyć kłopoty z jelitami. Niweluje nieprzyjemne dolegliwości spowodowane przez osteoporozę kończyn górnych i dolnych, a także artretyzm kręgosłupa, bioder, oraz rąk i nóg.
Wykonanie:
Ułóż się na brzuchu i zwróć twarz ku ziemi. Wyprostuj nogi i podwiń palce stóp. Ręce oprzyj na podłodze w taki sposób, aby wnętrze dłoni skierowane było do dołu. Przyjmij taką pozycję, jakbyś chciał robić pompki. Pomiędzy nogami i ramionami powinien znajdować się odstęp około 60 cm.
Następnie podnieś tułów i całkowicie rozprostuj ręce i unosząc klatkę piersiową, opuść dolną część tułowia. W trakcie tej fazy ćwiczenia, głowę należy trzymać wysoko, w pozycji odchylonej do tyłu. Robiąc głęboki wdech, opuść głowę i unosząc pośladki wygnij kręgosłup w łuk, tak by pośladki stanowiły najwyższy punkt ciała. Jednocześnie zbliż głowę jak najbliżej klatki piersiowej, w taki sposób, abyś mógł spojrzeć w dal pomiędzy swoimi rozsuniętymi nogami. Robiąc wydech, wróć do pozycji z wygiętą klatką piersiową.
Wskazówki:
- Rytuał ten ćwicz najlepiej bez butów, na podłożu, które nie jest śliskie,
- Pamiętaj, że w trakcie ćwiczeń, podłogi powinny dotykać tylko Twoje dłonie i stopy.
- Napinaj mięśnie brzucha i pośladków, dzięki temu unikniesz przeciążenia kręgosłupa lędźwiowego.
- Do leżenia na ziemi powróć dopiero, gdy wykonasz zalecaną liczbę powtórzeń.
- Rozluźniając mięśnie głowy i szyi, unikniesz nadwyrężenia karku.
Jeśli masz wątpliwości, czy możesz wykonywać to ćwiczenie, wróć do akapitu Uwaga, w rytuale IV. Zalecenia, które zostały w nim opisane, odnoszą się także do rytu V.
Tak wielu z nas szuka w aptece cudownych lekarstw, które pomogą nam zachować zdrowie i witalność przez długie lata. Wciąż testujemy nowe suplementy i farmaceutyki z nadzieją, że dzięki nim poczujemy się lepiej. Często jednak, stosując je, nie uzyskujemy zadowalającej poprawy. Tymczasem okazuje się, że gdzieś w najgłębszych zakamarkach naszego ciała drzemie potężna siła, która odpowiednio pobudzona, wspomoże naszą walkę o dobre samopoczucie. Rytuały tybetańskie są właśnie takim „budzikiem” tej wewnętrznej, życiodajnej energii. Włączmy więc te :”cudowne ćwiczenia” w nasz codzienny plan dnia i poczujmy ich niesamowite działanie na sobie. Czytaj więcej na wyprawa do indii
[1]Cytaty pochodzą z przedmowy do II rozszerzonego wydania książki P. Keldera, Źródło wiecznej młodości, wydanej przez wydawnictwo Kleks, w 1992 r., w Bielsku Białej.
Autor: Emilia Czajkowska
Powyższy artykuł pochodzi z wrześniowego wydania czasopisma Moda na Eko.